Info

Suma podjazdów to 1188 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2011, Maj2 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2011, Marzec1 - 0
- 2009, Maj1 - 0
- 2009, Kwiecień6 - 0
- 2008, Lipiec1 - 0
- 2008, Czerwiec4 - 5
- 2008, Maj5 - 0
Maj, 2011
Dystans całkowity: | 81.32 km (w terenie 35.00 km; 43.04%) |
Czas w ruchu: | 05:11 |
Średnia prędkość: | 15.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 48.00 km/h |
Suma podjazdów: | 530 m |
Suma kalorii: | 1845 kcal |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 40.66 km i 2h 35m |
Więcej statystyk |
- DST 47.83km
- Teren 30.00km
- Czas 03:03
- VAVG 15.68km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 1085kcal
- Podjazdy 180m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Mikołowskie błądzenie ;)
Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 0
Miało nas jechać kilka osób - w rezultacie pojechałem sam. Pogoda zapowiadała się marnie, ale... nic to. Godzina 17:30, wyruszam w drogę.
Plan szczwany - przetestować trasę nr 2 do Mikołowa (wg atlasu szlaków rowerowych woj. śląskiego).
Początek łatwy - odcinek, który znam na pamięc - czyli centum - Dolina 3 stawów, fakt - że zwykle jeździłem spod gwiazd, ale to szczegół.
Dalszy odcinek - pierwsza zagwozdka (szybko rozwiązana), czyli jak się jechało z doliny do Parku Kościuszki...
Później w parku zaczyna się zabawa - gdzie jest ten cholerny szlak (tzn. jego oznakowanie), po bezskutecznych poszukiwaniach ruszam "na czuja". Mapki w atlasie są totalnie nieczytelne, o wiele za mała skala. Z opisu wyszukuje na które punkty mam się kierować. Próbuje jechać głównie alejkami osiedlowymi, kilka razy mój nos mnie zawodzi "na pewno da się pojechać na skróty" - i ładuje się w ślepe uliczki...
Do tego wychodzi moja nieznajomość tych rejonów Katowic (tak wiem, wszyscy poza mną wiedzą, gdzie są akademiki na Ligocie :D). Więc pojechałem trochę za daleko przez Panewniki. W końcu udaje mi się złapać jakiś szlak, nawet znakowany, radość urywa się po przejechaniu 50 m. Ścięte drzewa blokują dalszą drogę (szlak niebieski). Decyzja przenosimy, czy obejżdżamy - postanowiłem objechać (też śrendi pomysł - las coraz gęstszy, a i drzew pościnanych sporo).
Zaczyna się ściemniać kiedy docieram do pierwszego zaplanowanego punktu - Straganiec. Całkiem miło i przyjemnie.
Robię sobie krótki popas - nektar bogów za mną, ruszamy dalej... Zaczyna trochę kropić, ale bez tragedii. Po dotarciu do przedmieść Mikołowa - decyzja o przedzieraniu się polna drogą zamiast szosą. Błędna, po chwili droga zmienia się w ścieżkę, ta w slad po 1-2 samochodach przez wysokie trawy... kieruje się w stronę szosy. Tu pada mi gps rejestrujący trasę...
Dalszy etap proty - do rynku w Mikołowie, tam krótki popas - obejrzenie wieczornych iluminacji miasteczka. I powrót - wzdłuż trasy 81 (jest ciemno, nie chcę ryzykować jazdy przez las drogą, której nie znam).
Katowice - Mikołów
- DST 33.49km
- Teren 5.00km
- Czas 02:08
- VAVG 15.70km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 760kcal
- Podjazdy 350m
- Sprzęt Kubuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Rozruszanie kości ;)
Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 13.05.2011 | Komentarze 0
Krótka wycieczka po WPKiW i sprawdzenie jak faktycznie jeździ mi się na "Kubusiu".
Jak na prawie 2 lata przerwy - nie było tak źle. Kilka podjazdowych odcinków zrobionych po 2 razy, kilka szybszyszych zjazdów.
Chyba będę częściej w WPKiW po południu bywać ;)
Opis linka